Wszyscy oni odeszli. Wszystkim pozwoliłam odejść.
Teraz patrzę na siebie i widzę ścianę za swoimi plecami.
Zostałam na plaży, której już nie ma.Przelewam morze łyżeczką
i niech ktoś mi powie, po co.Zasłaniam księżyc ręką,
co przecież nie znaczy że nie istnieje.
Dałam mu imię. Ale nie jest mój,
bo Panem jest ten
kto znalazł
a nie ten kto zgubił.
Wszyscy oni odeszli. Wszystkim pozwoliłam odejść.
Teraz patrzę na siebie i widzę ścianę za swoimi plecami.